Ci co mnie znają wiedzą ,że nie jestem osobą która lubi sie chwalić.
Jednak dziś jest inaczej...
Kilka dni temu obchodziłam 32 urodziny i z tej okazji moja najbliższa rodzina zrobiła mi fantastyczny prezent,mianowicie dostałam pieniążki z poleceniem "dołóż i kup sobie nawą maszyne"
Troszke dołożyłam i oto dziś sie pojawiła w moim domu nowiuteńka,pachnąca Janomeczka ;)
Jest piękna,a najważniejsze cichuteńko chodzi .
Przy moim 2 letnim łuczniku ( Zofia) po 5 min szycia głowa mi pekała tak głośno chodził.
A tu ..... BAJKA ;) chyba nawet w snach nie myślałam ,że maszyna może tak cicho chodzić.
No nic zmykam szyć ;)
Pozdrawiam Kochani