Witajcie kobitki.
Wyobraźcie sobie ,że w końcu zabrałam sie do roboty.Idzie mi jeszcze opornie ale dobre i to.
Aby nie być gołosłownym zrobiłam fotki.
Nowa dostawa poduszek jutro dojedzie kolejnych 6
Czekanie aż maszyna wypełniająca zacznie wypychać ;)
Tak sobie oglądałam serial wieczorem na 2 ( chyba wszyscy wiedza jaki ;) )i wypychałam .
I takie oto 2 bombeczki wstążkowe zrobiłam.Mam wrażenie ,że w zeszłym roku szło mi robienie ich zdecydowanie szybciej.
Hej pracusiu, widzę, że zasszalalaś :) Imponująco! Z pewnością powstanie niesamowity - jak się domyślam króliczy zastęp :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńho.. ho .. ho ..
OdpowiedzUsuńczekam w takim razie na zdjecia slicznotek .
Pracusiu- to brzmi dumnie ;))
OdpowiedzUsuńKróliczy zastęp powstanie pod warunkiem ,że znajde jakieś fajne materiały bo nie mam zupełnie nic.
Ostatnio wyczyściłam sie doszczętnie z zapasów.
Pozdrawiam Was dziewczyny
No niezla fabryka kroliczkow:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój zapał!:) Życzę powodzenia w poszukiwaniu materiałów i szyciu. Będę zaglądać czekając na zdjęcia króliczków w pełnej krasie;)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję, że zechciałaś mnie odwiedzić i wziąć udział w moim candy!!Bardzo się cieszę, że dzięki temu mogłam trafić na Twój blog i pooglądać cudne prace!! Wiesz, miałam nie lada problem nim domyśliłam się po kiego Ci te poduszki;):D:D Tak to jest jak się nie ma pojęcia o szyciu:D
Serdecznie pozdrawiam:))Dzięki raz jeszcze, a blog dodaję do ulubionych i będę pilnie śledzić efekty prucia poduch;)