Uff.
Przygotowania do kiermaszu oficjalnie uważam za zakończone.
Jeszcze tylko popakować anioły w celafon i koniec .
( No może skrobne jeszcze kilka broszek )
Ale wszystkie grubsze rzeczy skończone.
Teraz pora sie wziąść za sprzątnie mieszkania a raczej pobojowiska.
No nic dość gadania pora coś pokazać aby było wiadomo ,że jenak sie nie obijałam.
Króliki które bardzo szybko sie u mnie ostatnio rozmnażają :)) Wczoraj wykończone tak więc świeżutkie i pachnące ;))
I oczywiście kilka aniołków;))Wrzucam tylko kilka bo jakbm wszystkie zaczeła wynosić do foto ,to pewnie z 3 bym uszkodziła.
śliczności :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne!Powodzenia na kiermaszu!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJejciu śliczności ogromne:) Piękne solniaczki, a królisie wręcz mnie zachwycają:) Trzymam kciuki oby wszystko na kiermaszu wypadło Ci wspaniale. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńDzieki dziewczyny .Ale wszystkie i tak wiemy ,że Wam do pięt nawet nie dorastam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Królasy są super! Powodzenia na kiermaszu i dziękuję za uznanie dla ADHD ;)
OdpowiedzUsuńale fajne! królisie cudowne są, urocze :)
OdpowiedzUsuńAga ADHD naprawde wymiata .
OdpowiedzUsuńTobie również życze powodzenia na kiermaszu
Poohatka dzięki ;)