Pare dni temu przegoniłam lenia chodź idzie mi wszystko dalej opornie.Mam nadzieje ,że niebawem wpadnę w rytm.
Oto co dziś udało mi sie skończyć.
Prawie jak blźniaczki.
Takiego królasa już miałam ale został mi skrawek materiału wiec go wykorzystałam
A tu Tadammm.Panie i Panowie chłopcy i dziewczęta takie oto 3 słodkie broszki dostałam od Agnieszki z imaginarium Dawniej Retromantic.
Zdjęcie zapożyczone ze strony Agnieszki.
Jeszcze raz dziekuje Aga
Są kapitalne , a lenia wyprowadz na spacer , jest tak wietrznie ze z pewnością wiatr go porwie .
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenciki...A króliczki - samo cudo...Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za milusi prezencik!
OdpowiedzUsuńBogusiu mój leń jest odporny nawet na halny przecież wiesz ;)
OdpowiedzUsuńA właśnie bo nie wiecie ale zrobiłam sobie wymianke z Anieliną i jak tylko przyjdzie listonosz z moim "czymś " to od razu sie Wam pochwale bo uważam ,że to co zrobiła jest cudne.Wiecej Wam nie powiem ,przekonacie sie niebawem. ;D
jakie słodkie królisie :) i piękne mają sukienki :)
OdpowiedzUsuń