czwartek, 29 lipca 2010

Jak ten dzień szybko przeleciał



Sama nie wiem kiedy zleciał mi cały dzień.W zasadzie nie zrobiłam dziś nic poza obiadem myciem garów i wizytą na poczcie.
Odwiedziła mnie dziś Pani z pobliskiego sklepiku z tzw"pierdółkami" i kupiła 17 anielic.Kiedy przygotowywałam wszystkie do pokazania i co chwile donosiłam coś nowego w pewnym momencie spojrzałam na stół i sie przeraziłam.Sama nie wiem kiedy tego się aż tyle zgromadziło.
A dziś Wam pokaże moje pierwsze tildziątka nie są doskonałe ale są moje i ponoć sie podobaja.Oraz anielice

2 komentarze: