Dosyć dawno mnie tu nie było jako piszącej więc postanowiłam sie przypomnieć .
Co u mnie ?
U mnie ZIMA i to na całego.Dodatkowo dziecko chore więc jestem uziemiona a potrzebuje skoczyć do sklepu po jakies mini doniczki.Może jakoś przed kiermaszem mi sie uda.Chodź wątpie.
Pokaże Wam bombeczki które zajmowały mi ostatnie dni.
Te wszystkie są robione na zamówienie i już poszły w świat.
Jutro przyjedzie dostawa wstążek i może uda mi sie coś zrobic na niedziele.
A po niedzieli kolejne zamówienie ( mój biedny paluszek)
A tak na marginesie troszke danych
Na jedna bombkę wchodzi 10 m wstążki
szpilek uwaga ponad 260 już wiecie czemu mój paluszek taki biedny


Uwielbiam takie widoczki


Super są te Twoje bombeczki...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne!!!!
OdpowiedzUsuńSuper są te twoje karczochy , a ilość szpilek i metry wstążki powalają .
OdpowiedzUsuńCo do widoków to BAJKA.....................
Wspaniałe bombki. Cydnie dobrane kolorki. Zima za oknem równie cudowna. Uwielbiam takie klimaty. Pozdrawiam Aniołku
OdpowiedzUsuńps. sorry za literówkę :)
OdpowiedzUsuńbOMBKI PRZEŚLICZNE
OdpowiedzUsuńDziękuje kochane.Ciesze sie ze sie podobaja.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłam z kiermaszu.Ledwo żyje we wtorek dodam fotki
Pozdrawiam serdecznie.
Piekne te Twoje bombeczki! Ja tez ostatnio sie tym zajmuje i tez nie czuje juz paluszkow, hehe:)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji wolnej chwili zapraszam do mnie (choc bloga prowadze na zupelnie innym temat...)
www.pieknaitalia.blogspot.com
Pozdrawiam cieplutko!
Ja jak zwykle, po fakcie :/
OdpowiedzUsuńWidocznie tak ma być i koniec :) Madzieńko, bombeczki no co ja mam Ci powiedzieć - piękne!!!
Śnieg mnie przeraził aczkolwiek fotki śliczne i widoki piękne ale ja podziękuję ;)
Trzymam kciuki i czekam na następne arcydzieła :*